Zdaję sobie sprawę, że treści tutaj zawarte mogą być odebrane jako trudne, niewygodne, kontrowersyjne. Skwituję to w ten sposób – inaczej nie da się mówić o terapii i w łagodny, bezbolesny sposób podejmować tematów terapeutycznych. Tak jest i już.
Mogą pojawić się zastrzeżenia, że ta strefa jest zbyt intymna, wrażliwa aby wpuszczać ja do sieci, „internetyzować” – uważam przeciwnie. Chcę mówić i pytać dużo, jak największą ilość osób – po to by pomagać i oswajać – wiedzą i doświadczeniem.
Będę starać się maksymalnie upraszczać (nie spłycać) i wyczerpywać zagadnienia z zakresu zdrowia psychicznego.