Categories
Artykuły

Znalezienie „swojego” terapeuty – dlaczego to nie jest takie proste?

Jeżeli naprawdę chcesz sobie pomóc i znaleźć terapeutę, to…znajdziesz go. Niektórym osobom udaje się za pierwszym razem, inni muszą szukać i podejmować nowe próby, czasem dotkliwe. Wielokrotne otwieranie się ze swoim bólem na kolejnego terapeutę podczas konsultacji – nie jest łatwe i przyjemne. Może nawet spowodować, że osoba ta odracza poszukiwania specjalisty na miesiące czy lata lub rezygnuje z nich całkowicie.

Nie można do tego dopuścić. Jeżeli potrzebujesz pomocy, sięgaj po nią.

Na co zwracać uwagę w procesie poszukiwań terapeuty i początkowych fazach terapii, kiedy decyzja o rozpoczęciu psychoterapii – jeszcze (w Tobie) nie zapadła:

  • Jeżeli jesteś zdeterminowany aby rozpocząć pracę nad sobą, czujesz, że tego potrzebujesz i jesteś gotowy/a, to znajdziesz swojego terapeutę. „Swojego” w znaczeniu najlepszego dla siebie.
  • Ważne jest źródło motywacji do podjęcia terapii – jeżeli wypływa ono z Ciebie, Ty autonomicznie decydujesz, że idziesz na terapię – zaufaj, znajdziesz swojego terapeutę.
  • Jeżeli otoczenie wymusza na Tobie podjęcie terapii (czasem to taki właśnie scenariusz jest naszym udziałem), jest to wbrew Tobie i wzbraniasz się przed terapią – może tak być, że dopóki to TY, a nie ktoś za Ciebie, nie będziesz chciał/a podjąć terapii, będziesz zawsze trafiać na tych „niewłaściwych” terapeutów. W ten sposób będziesz tłumaczyć się przed otoczeniem, że nie podejmujesz terapii, bo nie ma właściwego dla Ciebie terapeuty. Pomyśl nad tym.
  • Warto spróbować nastawić się, że poszukiwania terapeuty to po prostu próba, ich może być wiele, to nic złego, to nic o Tobie nie mówi. Poszukujesz. Poszukujesz i znajdziesz.
  • W relacji z psychoterapeutą, nie możesz myśleć o relacji z psychoterapeutą jako taką. Jeżeli tak jest – to znaczy, że Twoja energia i zasoby kierują się nie tam gdzie powinny. Jeżeli automatycznie nie rozpoczyna się proces pracy – to warto się tutaj zatrzymać i sprawdzić jak się czujesz z innym terapeutą.
  • Jeśli nie czujesz się dobrze w relacji z psychoterapeutą, nie znikaj z niej. Zanim zrezygnujesz spróbuj z nim o tym porozmawiać – dlaczego tak się dzieje, zapytaj jakie jest jego zdanie w tej sprawie. Być może działają Twoje projekcje*, albo Twoje przeniesienia**, które nie pozwalają otworzyć się do pracy z terapeutą. Ostatecznie zawsze możesz skonfrontować tę sytuację z innym specjalistą.

*Projekcja – projektujesz siebie na swojego terapeutę, to czego nie widzisz i nie akceptujesz w sobie.

**Przeniesienie – widzisz w terapeucie ważny obiekt ze swojego życia, z którym Ci było trudno (np. ojciec, matka, rodzeństwo) i to co masz z nim nieprzepracowane – czyli w tym przypadku „nie załatwione”, „nie wyjaśnione”.

  • To nie jest Twoja wina, że „coś nie gra w relacji”. Tutaj oddziałują dwie strony. Twoja osoba, co więcej Twoje problemy, nie determinują tej relacji. Nie myśl, że z Tobą jest coś „nie tak” i rodzaj Twoich problemów nie pozwoli Ci znaleźć terapeuty. Czasami osoby poszukujące pomocy uważają, że z ich problemami, nie poradzi sobie żaden terapeuta… Terapeuta jest właśnie po to, aby uporać się z takim myśleniem i Twoimi problemami.
  • To co się dzieje w relacji z psychoterapeutą podczas pracy psychoterapeutycznej – jest tak ważne, delikatne, intymne, nie dające się czasem wyrazić słowami, że w psychoterapii, a więc cotygodniowej pracy z psychoterapeutą – musisz mieć zapewniony bazowy komfort, zaufanie i czuć się akceptowany. Inaczej – praca /proces się nie zadzieje.
  • To nie terapeuta jest od rozwiązywania Twoich problemów, tylko Ty. On Cię prowadzi. Jest przewodnikiem i interpretuje to, co się z Tobą dzieje, kibicuje Ci, wspiera, ale to od Ciebie zależy jak i kiedy rozwiążesz swoje problemy.
  • Terapeuta nie jest cudotwórcą. Pozwala Ci przeżyć w terapii to, co jest najtrudniejsze – najpierw w niekonstruktywny sposób, potem w konstruktywny, kiedy w terapii zdobywasz odwagę i przenosisz ją na życie.
  • Relacja z psychoterapeutą powinna być prawdziwa i autentyczna abyś zaufał, otworzył się, był sobą, taki jaki jesteś bez koloryzowania i udawania, ponieważ czeka Cię ogrom pracy w psychoterapii.
  • W poszukiwaniach tego właściwego terapeuty – opieraj się na wewnętrznym głosie i intuicji. One Ci podpowiedzą czy jesteś w dobrym miejscu.
  • To będzie trudne – w procesie poszukiwań odpowiedniego dla siebie psychoterapeuty i potem psychoterapii – tak naprawdę to Ty musisz o siebie zadbać. To jest Twoja psychoterapia, Twoja osoba i To Ty musisz znaleźć swojego terapeutę. To nie terapeuta poszukuje Ciebie. To jest bardzo trudna część psychoterapii, która jest po Twojej stronie.
  • Z terapeutą, indywidualnie i/lub grupowo, zawierasz „kontrakt”, czyli zbiór zasad, które dotyczą zarówno Ciebie jak i terapeutę. Kontrakt jest po to abyś czuł się bezpiecznie i miał punkt odniesienia.

    Psychoterapia nie jest o psychoterapeucie. Jest o TOBIE w relacji z psychoterapeutą.