Przepracować to znaczy odrobić lekcję doświadczenia.
Przepracować to znaczy odrobić lekcję doświadczenia.
Przepracowanie to jest przejście wszystkich faz emocji potrzebnych aby włączyć doświadczenie w świadomość, tzn. nadać temu sens.
Inaczej – odrobić lekcję doświadczenia.
Następuje spotkanie doświadczenia z różnymi emocjami.
Każde doświadczenie kryzysowe czy traumatyczne wiąże się z potrzebą przeżycia określonego pakietu emocji, który zawiera w sobie złość, żal, wstyd, lęk, ból i bezradność, po czym następuje akceptacja, godzenie się, nadawanie sensu i włączanie w swoje doświadczenie. Każdy z nas ma inny pakiet emocji do przepracowania z obiektem matki i ojca czy inny zbiór doświadczeń traumatycznych i kryzysowych.
Czy mogę pominąć w procesie terapeutycznym to co jest ważnego do przepracowania?
Nie. To nie my decydujemy świadomie, tylko nieświadomość decyduje o tym, co będzie włączać do świadomości i pracy nad tym. W psychoterapii ważne jest aby sobie zaufać, iść za tymi treściami, które się w nas pojawiają. Trzeba akceptować to co przychodzi. Każdy przechodzi to inaczej. Najistotniejsze jest to aby zaufać sobie i temu co przychodzi od nas samych dla nas.
Osoby z syndromem DDA i DDD* mają z tym ogromną trudność. Bardzo trudno jest im puścić kontrolę i poczuć bezradność. Jest to bardzo istotny moment w terapii – puścić kontrolę, poczuć bezradność i w niej zostać, wytrwać. Dopiero od tego momentu pojawia się akceptacja, a jak się pojawi akceptacja, dopiero możemy zmieniać to co chcemy zmieniać. Nie możemy zmieniać czegoś, czego nie akceptujemy w sobie.
DDA i DDD są bardzo mało odważni. Są odważni jeśli chodzi o innych ludzi i ich ratowanie. Jeśli chodzi o ich samych, to osoby te mają największe deficyty jeśli chodzi o bycie odważnym dla siebie. Nie potrafią przełączyć odwagi do opieki i ratowania innych, nawet obcych osób, na to aby ratować i dbać o siebie. Nie potrafią stawiać granic, nie potrafią wprost mówić o swojej złości w konstruktywny sposób, zadbać o siebie, postawić siebie na pierwszym miejscu. Z tymi rzeczami mają największy problem.
Proces to inaczej proces emocjonalny w sobie, na który potrzeba czasu ale i konkretnych działań.
Klasyczna kolejność to:
- KONTROLA
- BEZRADNOŚĆ
- AKCEPTACJA
- ZMIANA
- DUMA
- ODWAGA
Najpierw pojawia się kontrola, potem kiedy zaczynamy ufać sobie, to przychodzi faza bezradności. Kluczowym momentem jest wytrwać w bezradności. Wtedy wyłania się kim naprawdę jesteśmy. Na kontroli nie możemy odkryć kim jesteśmy, bo wtedy jesteśmy na przetrwaniu. Jak się wyłoni kim jesteśmy – zaczynamy akceptować siebie. Budujemy zasoby żeby zmieniać to co chcemy zmieniać, zmiana odbywa się już na odwadze. Aby być odważnym potrzeba być z siebie dumnym. Nie będziemy odważni, nie będziemy dla siebie na pierwszym miejscu jeśli nie będziemy z siebie dumni. Aby to się stało, należy wprowadzać zmiany, a żeby wprowadzać zmiany, należy akceptować to czego nie zmieniliśmy.
Kolejność ta jest indywidualna.
Część tego procesu można przechodzić świadomie lub nieświadomie.